Zmiany na rynku biopaliw - wzrost znaczenia kryteriów zrównoważonego rozwoju
Polscy przedsiębiorcy działający na rynku biopaliw powinni otwierać się na nowe inwestycje i rozwiązania związane z produkcją biopaliw zaawansowanych. Rozmowa z Szymonem Kołodziejczykiem, audytorem rynku biopaliw Bureau Veritas Polska, który podczas warsztatów REFUREC szczegółowo objaśniał proces certyfikacji biopaliw na rynku UE.
Panie Szymonie, proszę nam przybliżyć czym się Pan zajmuje i jak wygląda rynek biopaliw w UE?
Szymon Kołodziejczyk: Jak większość audytorów Bureau Veritas, również ja zajmuję się bardzo wąską dziedziną. Specjalizuję się w tematyce zrównoważonego rozwoju w łańcuchu produkcji biopaliw. Rynek biokomponentów dodawanych do paliw jest w stu procentach regulowany pierwszą dyrektywą unijną Renewable Energy Directive (2009/28/EC), zwaną potocznie dyrektywą RED. W jej ramach funkcjonują dobrowolne systemy certyfikacji zatwierdzone przez Komisję Europejską. Jest ich 17, jednak na rynku europejskim oraz w Polsce najpowszechniej stosowane są 4 (polski system KZR INiG oraz ISCC, REDcert i 2BSvs). Bureau Veritas działa głównie w ramach tych systemów audytując i certyfikując podmioty z branży biopaliw.
Na czym polega certyfikowanie biopaliw?
Szymon Kołodziejczyk: Wszystkie ogniwa w łańcuchu produkcji biopaliw I generacji czyli pochodzące z upraw rolniczych (rzepaku, soi, kukurydzy, oleju palmowego, etc.), poczynając od punktów skupu biomasy przez jednostki przetwórcze do producentów biodiesla czy bioetanolu, muszą posiadać certyfikat, aby produkt końcowy został uznany za zrównoważony i mógł finalnie zostać wprowadzony na rynek konsumencki. Poszczególne kraje Unii Europejskiej mają swoje własne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych i własne ustanowione limity udziału biopaliw, które mogą wprowadzić na rynek. W dyrektywie RED określone są wszystkie kryteria, które trzeba spełnić, aby towar był produktem zrównoważonym, audyty według wspomnianych systemów certyfikacji mają za zadanie to zweryfikować i to jest rola audytorów. Każdy z systemów zatwierdzonych przez Komisję Europejską posiada wytyczne, które przedsiębiorca musi spełnić, co następnie sprawdzają audytorzy i jeżeli są ku temu przesłanki rekomendują do przyznania certyfikatu. Certyfikat wydawany jest przez Bureau Veritas na okres jednego roku. W celu utrzymania ciągłości certyfikacji (co jest niezmiernie ważne w tej dziedzinie) odpowiednio wcześnie należy zaplanować i przeprowadzić audyt recertyfikacyjny.
Proszę przybliżyć co to jest REFUREC, jaka jest rola tej organizacji?
Szymon Kołodziejczyk: REFUREC, czyli The Renewable Fuels Regulators Club jest nieformalną organizacją dla rządowych instytucji odpowiedzialnych za wdrażanie przepisów regulujących rynek biopaliw w poszczególnych krajach. Obecne są tu wszystkie kraje UE, co więcej, jest to otwarta organizacja, w której mogą uczestniczyć także inne podmioty z obszaru biopaliw, organizacje, operatorzy, administratorzy zajmujący się regulowaniem tego rynku. REFUREC jest swoistą platformą służącą dyskusji, wymianie informacji i doświadczeń oraz wypracowywaniu wspólnych korzystnych rozwiązań na rynku biopaliw w ramach UE, ale też poza nią. W tym celu zwykle 2 razy do roku organizowane są warsztaty, na których spotykają się wszystkie powyższe podmioty.
Był Pan prelegentem podczas tegorocznych warsztatów, jaka była Pańska rola?
Szymon Kołodziejczyk: W tym roku warsztaty odbyły się w Niemczech, w Siegburgu nieopodal Bonn. Zaproszeni zostali także przedstawiciele dwóch jednostek certyfikujących, w tym Bureau Veritas, dzięki czemu i ja, jako reprezentant Bureau Veritas z Polski miałem okazję i przyjemność uczestniczyć w spotkaniu. Przedstawiłem tam prezentację, której celem było pokazanie jak działają jednostki certyfikujące i jaka jest ich rola na rynku. Przybliżyłem audytorium system audytowania Bureau Veritas w ramach wspomnianych systemów certyfikacji. Opowiedziałem o ich wewnętrznych procedurach, różnicach i podobieństwach, akredytacjach w oparciu o które funkcjonują. Cześć prezentacji poświęcona była konieczności harmonizacji tych systemów wobec dyrektywy RED, ponieważ pomimo ich wzajemnej uznawalności część wytycznych (np. w kontekście produkcji biopaliw z odpadów/pozostałości) jest niespójna co powoduje, że biomasa certyfikowana w jednym systemie (np. KZR INiG) nie może zostać uznana za zrównoważoną przez użytkownika drugiego systemu (np. ISCC).
Jakie zmiany czeka rynek biopaliw?
Szymon Kołodziejczyk: Obowiązująca dyrektywa 2009/28/WE jest nadrzędnym dokumentem regulującym rynek biopaliw do roku 2020. Dnia 11 grudnia 2018 roku opublikowana została nowa dyrektywa, nazywaną RED II, która musi zostać wdrożona przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej do 30 czerwca 2021 r. Stawia ona za główny cel zmniejszenie do 2030 r. emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 40 % w stosunku do poziomów z roku 1990 oraz osiągnięcie 32 % udziału energii odnawialnej w końcowym zużyciu energii.
Jedną z kluczowych zmian w kontekście certyfikacji, jakie przewiduje dyrektywa RED II jest fakt, że ogólnounijne kryteria zrównoważonego rozwoju będą wprowadzone nie tylko w stosunku do łańcucha produkcji biopaliw (jak obecnie), ale również dla paliw z biomasy stosowanych w sektorze energii elektrycznej oraz w sektorze ogrzewania i chłodzenia.
Jeżeli zaś chodzi o same biopaliwa to nowe wytyczne kładą coraz większy nacisk na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych dla biopaliw w porównaniu z paliwami kopalnianymi. W tym względzie ustala ona nowe kryteria, przewidując redukcję gazów o 65%-70% dla instalacji rozpoczynających działalność po 1 stycznia 2021 r. i 80% dla instalacji rozpoczynających działalność po 1 stycznia 2026 r. Paliwa I generacji produkowane na bazie surowców rolnych obarczone zostaną dodatkowo wskaźnikami ryzyka pośredniej zmiany użytkowania gruntów. Założenia RED II priorytetowo traktują rozwój biopaliw zaawansowanych zakładając zwiększenie udziału tych paliw z 0,5 % w 2020 r. do 3,5 % w roku 2030. W ramach biopaliw zaawansowanych duże znaczenie nadal będzie miała produkcja biodiesla ze zużytych olejów posmażalniczych. Przewidywany jest zatem większy nadzór, monitoring podmiotów zajmujących się ich skupem i przetwarzaniem. To bardzo ważny aspekt, ponieważ na rynku jest bardzo duża ilość tego produktu, dochodzi do licznych naruszeń, kwitną nielegalne biznesy, nad którymi trudno jest zapanować. To jest generalnie także duży problem formalny w kwestii regulacji. Niektóre państwa członkowskie UE uważają, że to jednostki certyfikujące powinny panować nad tego typu problemami. Z punktu widzenia jednostek, czyli także Bureau Veritas jest to nie do końca właściwe, ponieważ to przede wszystkim odpowiednie regulacje na poziomie krajowym powinny zabezpieczać rynek przed nadużyciami. Audyt realizowany przez jednostkę certyfikującą, nie może spełniać funkcji organu kontroli ponieważ odbywa się metodą próbkowania i tylko w odniesieniu do wytycznych danego systemu certyfikacji co automatycznie wyklucza możliwość jednoznacznego potwierdzenia zgodności z prawem.
Co te zmiany oznaczają dla polskich jego uczestników?
Szymon Kołodziejczyk: Zamrożenie udziału biopaliw I generacji na poziomie 7 %, to wyraźny sygnał dla wszystkich, także dla polskich producentów i rolników, że lepiej już nie będzie… Polscy przedsiębiorcy działający na rynku biopaliw powinni otwierać się na nowe inwestycje i rozwiązania związane z produkcją biopaliw zaawansowanych, ale przede wszystkim wyraźnie śledzić poczynania wszystkich krajów UE w tym zakresie oraz proces zmian i kształt narzędzi wykonawczych dla nowej dyrektywy RED II.